Cherry - List (prod. by Blacknew Storm)

31.03.2013
Lajkujcie, Hejtujcie, Komentujcie, Subskrybujcie! (Tekst poniżej) Tekst: Cherry Muzyka: Blacknew Storm Muzyka: http://www.youtube.com/watch?v=GyZ6tQ2ezPU Ku Pamięci... TEKST: Wiesz, dziś siedemnasty września, niechciana data Mija kolejny rok, wciąż jak cholera boli ta strata Kolejne linijki piszę, znów przelewam ból na papier Kolejny zakodowany list wysłany na Twój nowy adres Gdziekolwiek jesteś wiem, że patrzysz właśnie na mnie I jesteś dumny z tego, że idę zgodnie z moim planem Nie ważne co się stanie, Ty czuwasz wciąż nademną I nie pozwalasz by ból przejął kontrole wewnątrz Ludzie mówią, że blizny pozostają, ale ból przemija U mnie rana wciąż otwarta, a ból od środka zabija Mija kolejna chwila, wspomnienia jak niemy film W głowie jedno słowo jak echo dodaje mi sił Chciałabym się uśmiechnąć, w deszczu smutku tonę Chciałabym czas cofnąć, zmienić tą nietrafnioną historię Tych kilka wersów, w tle muzyka, uczucia, reakcje Kiedyś stanę nad Twym grobem, wiem, że dam radę. Znicz przy zniczu, próbuję nadać sens tym promienią Grób przy grobie, ciało zakopane gdzieś głęboko pod ziemią Brak światła, brak powietrza, smutne miny na twarzach Mózg ciężko pracuje, łączy wspomnienia by je odtwarzać Głos już prawie zapomniany, twarz tak mało rozpoznawalna Wspomnienia wciąż się tlą, Twój uśmiech na fotografiach Już minął następny rok, ta delikatna nadzieja już prysła Wciąż zadaję sobie pytanie czemu ta chwila już przyszła? Czemu nie poczekała, nie dała Tobie żyć jak innym? Jeden SMS wystarczył bym nie zapomniała tej chwili Każda zwrotka tak samo świeża, z łzami na policzkach Teraz powstrzymywany płacz przy kolejnych linijkach Minął następny rok i dopiero jestem w stanie to dokończyć Ale nie wiem czy będę w stanie to na Twoim grobie położyć Trudno jest prawdzie spojrzeć w oczy, iluzja jest bezpieczniejsza I chociaż się hamuję jak mogę, muszę wykonać te podejścia Kiedyś przyjdę i uklęknę, dotknę tego zimnego kamienia Wtedy staniesz koło mnie i podeprzesz się mojego ramienia Milion myśli na minutę i twe słowa zaplątane jak echo Wszystko wokół zniknie, zostanę ja, Ty i zachmurzone niebo. Co tam u mnie? Dosyć dużo się dzieje w tym roku Nie mam kłębów myśli, wizji, nawet słowotoku Wciąż tu jestem i patrzę głęboko w przyszłość Staram się też robić plan B gdyby coś nie wyszło Tak trochę umilkłam, może to był czas na refleksje Na zastanowienie się nad sobą i co się z tym niesie Wiesz, wciąż mam nadzieję, że zadzwonią i przeproszą Że to żart, sadystyczny żart, że niby śmierć z kosą Że trumna i znicz i piach...że to tylko dla pozorów A tak naprawdę to jesteś cały i zdrowy i czekasz na nas w domu Dreszcz? Tak, wciąż pamiętam to zimno tego ranka Przyszedłeś się pożegnać czy to nadzieji namiastka? Emocje jak kurzu warstwa, ktoś zdmuchnie lecz i tak osiądą Dużo ludzi próbuje, nie rozumieją, że nic tym nie osiągną Wiesz, dużo mi nakazują, proszą, mówią, że chciałbyś tego Nie rozumieją, że mam inne podejście, coś nie barwistego Kończę na dziś, wpiszę adres i wyślę ten list pi

Похожие видео

Показать еще