B.O.K - KROK HD
Zamów płytę https://www.pchamytensyf.pl B.O.K fb https://www.facebook.com/PchamyTenSyf Subskrybuj YT https://www.youtube.com/user/EverySoundTv Elade http://elade.pl ▼ 02. KROK (Tekst: J. Jaruszewski; Muzyka: K. Tomas, M. Bartyna, B.O.K) ▼ "Symetria" to koncept album przeznaczony do słuchania w całości - tylko wtedy odsłania swoją kompozycyjną strukturę. ▼ Grafika i animacja Marcin Mokierów-Czołowski http://www.mmczolowsky.com ▼ Mix/mastering Rafał "Oer" Skiba https://www.facebook.com/21MusicStudio ▼ Nagrania Instrumentów i Wokali Filip Pniewski. Rafał "Oer" Skiba ▼ Management | Booking Marcin Jaruszewski mail: marcin.pox@gmail.com mobile: +48 501 175 619 ▼ Album SYMETRIA to oryginalny projekt multiinstrumentalnego bandu B.O.K, w którym środek ciężkości przeniesiony został z pojedynczych utworów na całokształt materiału. Słowem kluczem jest tu "kompozycja", w której równocześnie brało udział ośmiu twórców, krystalizując podczas żywej gry strukturę utworów, nadając jej gatunkowy charakter na przecięciu współczesnego soulu, jazzu i rocka. Rygorowi przemyślanej kompozycji poddana została również warstwa tekstowa, z poszczególnych elementów budująca większą całość - opowieść, której sens, jak sens życia, daje się objąć jedynie z szerszej perspektywy. Jest to piąty długogrający album zespołu. ▼ B.O.K w składzie · Bisz – rap, teksty · Oer – sample, vocoder, FX, syntezator · Kay – wokale, instrumenty klawiszowe, beatbox · DJ Paulo – gramofony, perkusjonalia · Bartyna – gitary · Syluch – skrzypce, instrumenty klawiszowe · Bromba – bas · Pestka – perkusja ▼ B.O.K Dyskografia · 2008 - Ballady Hymny i Hity · 2010 - Raport z walki o wartość · 2011 - W stronę zmiany · 2014 - Labirynt Babel ▼ Tekst utworu nie wiedział jak zacząć, jakim pierwszym zdaniem widząc tylko twórczy chaos na krawędzi zdarzeń zawsze czegoś brakowało mu, wśród wielkich marzeń małe życie trwało, malowało przeciętny obrazek ilu ludzi, tylu bohaterów nocnych rojeń mocnych wrażeń, wielkich czynów, wojen które kończy ranek czuł że całe jego życie jest jak ten przystanek godzina szczytu mija wśród jałowych przepychanek nie chciał szukać miejsca tu, wolałby zmienić tramwaj i przestać czuć, że to tak trudne jakby zmienić świat miał jak pyłki do rojnego ula, niesie brzęcząc trakcja obcych nawet sobie ludzi - trwa wewnętrzna deportacja siedzą ściśnięci w boksach, ślepo wpatrzeni w odblask ekranów, słudzy obcych panów, beznamiętny orszak czuł litość do nich, chociaż dobrze wiedział, że się myli bo to nie oni, tylko on tutaj był nieszczęśliwy nie wiem jak zacząć, jak zrobić pierwszy krok jakbym się zaciął, mówiąc że to nie moje życie, muszę gdzieś uciec stąd zmienić już linię, wysiąść i pójść pod prąd w głębokiej koleinie tkwiąc, gdy otworzysz okno czarne kontury, to jedyne co tworzy widnokrąg niskie, skłębione chmury pogarszają złą widoczność stoją i trąbią fury - możesz wysiąść i moknąć para z ust, pada deszcz, parę dobrych godzin sam tak stoisz w bezpłodnym buncie wobec para