Brola - Nie znasz mnie HD

tekst: pij ze mna zimny browar, dzisiaj wezme cos z tych tanich, wydam resztke hajsu, przeciez na nic mi nie starczy juz, mialem plan na siebie ale odłoze go w czasie, nawet lustro nie chce patrzec jak co roku trace wiare, piec lat temu miałem zapał, wszystko poszlo w pizde, jakby cos wtedy nie zgaslo, dzis bym skladal 7 plyte, mialem ambicje, bo bylem tym typem, co kumał otoczenie, i szedlem przez zycie, upadlem na chwile, cos podnioslo za reke, dzis pije tą goude, wlewam jak gnojek, mam problemy w szkole, juz chyba na dobre, ten plan by sie zmienic, odkladam na potem, i modle sie tylko by znalezc robote wybralem ten zawód , zaluje na maksa kraj sprawił mi zawód, chuje widzą mnie na saksach, nauce mowie "na chuj", lecz wciaz wierzy we mnie matka, w glowie slysze "zarób", by sie utopiła w hajsach, kocham to miasto na zabój, lecz czeka na mnie Anglia, tak mocno ciągnie zachód, lecz kurwa bylbym sam tam... mam do powiedzenia Tobie tyle, lecz znowu cisza, i nie wiem kogo to wina, ze musze zniknac z twego zycia, bo od roku walcze tylko... bo od roku, szans nie widze na przyszlosc, i kurwa dzieki bogu, ze jeszcze mam czas tutaj, choc wiem ze sie nie znamy, to prosze dzis wysluchaj mnie, jestem brola zapamietaj, to jest moja pierwsza plyta, pierwszy krok by tego roku, na straty nie spisac... umiem sie smiac z ciebie geju i nie miej tego za złe mi, ze kazdy kto jest słaby, nie powinien na mnie patrzeć dziś, poznalem takich jak ty, gdy sam nie umialem isc, a jak czas przywrocil nogi, to nie jestes taki twardy typ, mialem ten talent w nogach, talent w sportach, gdy mi szczytowała forma, los rozstawil po kątach ją, i nie chce wiecej o tym pisac, bo to jedyny aspekt jest, ktory do dzisiaj mi mowi, ze z czasem przestałem biec, i osiadlem na laurach, jak łajza, bylem glupi, bo sie odnalazlem w rapsach, na majkach, by pozniej pasje zgubic, teraz siedze cicho znowu, cicho w domu, jeszcze ze 2 lata wstecz, bym nagrywal zwrotki w rogu, mam sterty wrogów, lecz łaczy z nimi wodka mnie, moze sie odetne od nich, jak sie naucze mowic wodce nie, burze sen, te noce juz nie dają siły mi, Siły by, rano wstac, i do szkoly znowu isc...