Kisiel - Ostatni Atak (Prod. Dansonn)
Fanpage Kisiel http://www.facebook.com/pages/Kisiel/300252816764695 Przedostatnia nuta z projektu , planuj ostatni atak, warto Slowa : To modlitwa karmi dusza, a wersy me usta Szczerze to mam wyjebane, kto jakie ma gusta Na zegarku jest szósta, planuje swój atak Cicho zapisuje kartki czasu to nie jest strata Nie wazne jak zaczniesz, a raczej jak skonczysz W chuju mam parszywcow, dla mnie rap musi laczyc Tobie tez polecam, olewac tych hejtow Cipy niech sie smuca, ze nie maja talentow Sam proboje go rozwiac, i czuje sie dobrze Robie cos ze swoim zyciem uwazam ze to madrze Kazdy ma w sobie cos , co pozwala istniec Czasem to prosty czyn, sam nie dzialaj zawistnie Mozesz zaczac jak rybka, w bardzo niewielkim stawie Pozniej stac sie rekinem , i rzadzic w oceanie Nie dla mnie jest ocenianie, ja staram sie wygrac Sadze jestem daleko , dalej niz moge przyznac Dzisiaj planuje atak, jutro wprowadze w zycie Zwrotki niezwykla bronia, rap to moj nauczyciel Watpie ze bedziesz gotowy gdy zadam ostatni cios Tak czy siak ,gotuj sie na swoj los/// x2 Czasem mozesz przegrac bitwe, by potem wygrac wojne Grunt to miec serce wolne, pomimo ze goni problem Jesli cos jest nie godne, odpusc mimo korzysci Atak bedzie tak mocny, nawet ci sie nie przysni Wielu karmi sie kleska, swoich kumpli raperow Pewnie tez mam ten problem, szacunek rowny zeru I chodz ladnie sie usmiecha, uscisnie ci grabe Za twoimi plecami , zrobi z ciebie glupia szmate Z oczu moge zobaczyc, jakie masz plany Wiem ktorzy sa prawdziwi, a ktorzy to sa chamy Pewnie nie jestem lubiany, w srodowisku hejtow Zapierdalam daleko ,chociaz nie pale skretow Nie nosze dokumentow, chodzac po miescie Tylko zapetlony bit, robi mi w zyciu przejscie I kolejne podejscie, by wykonac atak Mikrofon to rekawice a scena to moja mata. Dzisiaj planuje atak, jutro wprowadze w zycie Zwrotki niezwykla bronia, rap to moj nauczyciel Watpie ze bedziesz gotowy gdy zadam ostatni cios Tak czy siak ,gotuj sie na swoj los/// x2 Ide sciezka marzen, mimo ze nie znam drogi Pamietaj chlopaku, zawsze niepowodzeniedzenie goni Upadek czesto boli, jednoczesnie naucza Jednak nigdy, innych opcji nie wyklucza Negatywne uczucia, przewaznie zaslepiaja A przez cale swoje zycie zapierdalaj pelna para Pewnie zaraz uslysze, Kisiel jakis ty slaby Lecz to nie mnie po nocach, przesladuja koszmary Wez mnie nie oceniaj stary, gdy w glowie masz jedno Bede pisal tak dlugo, az zabierze mnie pieklo I ja wiem to na pewno , marzenia czynia cuda Chociaz nie jestem pewien , czy to kiedys sie uda Dzisiaj planuje atak, jako jeden z nielicznych Siedzialem cicho przez rok, olewajac zawistnych Teraz moge oznajmic, gdzie moje miejsce Jestem pewny siebie, i spotkamy sie jeszcze