04- MC Silk- Terra incognita (#RAPUNK) HD
- Zakup plyty: www.mcsilk.pl/sklep - Serwisy muzyczne: https://independentdigital.lnk.to/Rapunk • Facebook: https://www.facebook.com/silkpage/?fref=ts • Instagram: https://www.instagram.com/mc_silk/ • Snapchat: @silkmc Bit- Arek Kopera Perkusja- Bogdan "Boogie" Romanowski Miks- Michał Kush Rap- MC Silk Master- Black Kiss Records Tekst: „Już odpuść sobie”, mówili mi. "Twoje pokolenie dokonane ma sny. Jak czas na funk i czas na punk, Twój własny czas już zgasł na bank". Wchodzę do gry z dupy strony #perwers i płodzę, kiedy dumasz, jakie imię temu nadać. Choć cztery metafory per wers, bez pępowiny kontraktu nadal. Umysł lotny, stały bit, płynne flow, póki mogę, daję Tobie rap z pasją, sklejam belki, barsy - nie bounce do rana, Rap - zrób to sam, #rapcastorama! SWAG`a słaba pustostanu zasłona, serwuj skille na stół - stara szkoła, synapsy stymulowane Super Nintendo, dla zasady, sukisynu, jak samuraje kendo. Będą legendą Ci, co wydobędą z siebie „Innuendo” jak Freddie Mercury. Choć padam na pysk, to nadam na dysk, jak gadam na diss rap dyktatury. Bez subkultury asysty - i daję radę, mówię to, co boisz się myśleć – i czaisz bazę, projektuję styl, kiedy pruję Twoje normy. MC Silk, spoza matrycy - nigdy formy. Mój rozpoznawczy znak to jego brak. WTF, co, track? Za frak biorę Cię of guard. Zamykany w szufladzie, wychodzę z niej #kingsajz - nie mieści Ci się w glowie? Luzuj snapback - chapeau bas! Papapapapa bezpieczeństwa pas. Spytaj kolegów, czy to jest chujowe, jak jaj Ci brak. Nie nazwiesz tego rapem? Za mało: „elo ziom”? Ciekawostka internetowa zabija Ci klina flow. Mówią: życie sztuką kompromisu jest i niby racja, ale kompromis w sztuce to autoeutanazja. Hej Ty! Mam wyjebane na hejty, spać spokojnie możesz, brat, wyręcze Cię - to nie jest hip-hop i nawet nie próbuje być, więc spoko możesz dalej iść, bo wtedy, kiedy płonę, palę celulozę stale powielanych klisz. Mówię, co chcę, robię, co chcę - za misz-masz masz mój styl? Dobrze! Nie próbuję być hiphopowcem, a skoro tak, to w czym problem? Buraki w cenie od zawsze, ich gruszki na wierzbie- choć czasem rapzajawka to rap za jabłka a cebuli populi vox, mam plan! Marionetki - puppet area - przeminą jak papeteria. Kolesiostwo i łatwizna, ich rap styl – galanteria. Jak może być idolem ktoś, kto boi się pokazać samego siebie, schowany za choreografią rąk wystudiowaną. Jak? Nie wiem. A moda na buty mija, zostaje ślad podeszwy: Chris Columb, Neil Armstrong, terra incognita. Jak Cab Calloway na style lej, łam falę! Ej! Wyjebane miej, jak Cobain Kurt, na główny nurt. Choć panta rei , nas nie dogoniat, hot sixteen challenge, odpalam tę torpedę, mam cele, by wiele razy zmieniać flow, non stop. Dramaturgia jak Hitchcok , tak długie rapy jak Kliczko mam, wracam jak ping pong- sam siebie podkręcam. Wciąż param się tym, jaram się tym, staram sie dym przy tym byle dalej emitować, bo chociaż wiem, że spalam się, to daję Ci iskrę - Ty weź odpal!