Malina - Zero Presji

Tekst: Malina Nagranie: Studio Kwart Lyrics: 1 Zwrotka Nieruszam sie z misjca w sumie to stoje jak wryty Wrzucam te wersy na bity. rap to nie stand up jak zyciowa petla. sie wkreca niejednemu blizej do piekla. na bani Amsterdam uśmiechnięta geba po alko agresja niech zapali skreta. prawo wyboru to. jest rzecz swieta ludzie wciaz ucza sie na swoic bledach. wszystko w naszych rekach cos nie wychodzi to. nie pekaj jak pega co. cienka jak wstega rozegraj plan z głową zycie nam. depcze po piętach masowo chodzimy jak. robot w tym swiecie niejestesmy sobą za duzo presji bankowo czujesz się jak 8 pasaser nostromo na glowie problemów sporo jeszcze nie czas na nekrolog nie sluchaj ty co pier.. pierwszy nie bedzie ostatnim mam wizje jak prorok mnie to nie rusza bo mam ta świadomość ile dasz od siebie tyle ci zabiorą to nie zaden follow czy wyssane z palca ulice to chlona ty zgarniasz na farta uklady pieniążki przetargowa karta i mozesz tu ugrac cos wiecej niz standard Refren Zero presji skurwielom zapiera dech w piersi wszedzie pierwsi chca byc. najlepsi zaslepieni tak ze nie widzą reszty czasem człowiek nie gorszy od bestii. 2 Zwrotka Zgrzyty na tratwach nie igraj z ogniem to nie ta łajba siejesz tu ferment to pakuj bandzaj przebrala sie. miarka zjebales napraw nie to papa w glowie bałagan cos. sie. nie uklada zmagan kolejna saga i flacha tu nie pomaga problemy to plaga dzisiejszego świata zakała. mowie im. siema. i nara nie zrobisz cos. teraz nie zrobisz zaraz rob po koleji a nie wszystko naraz jebac ambras najważniejsze jest to ze sie starasz. memento. mori la. vida loca jak. jestes coś warty/uparty to wez pokaż ludzie patrzą tu na nas z wysoka bo u nich sufit to. dla cb podłoga.