Energy Level Low - Tafefilia

Txt: Ten dzien , gdy umarli zaczeli podnosic lby Ja, robak wypelznal z ryja wsród klamstw rzuconych w miske dla mas truc tlen budzic strach bo na szacunek sie traci czas ktory ukradli wam by brzuchy rosly cham je mieso i glos tych co ich ograbil bo krzyk jest tym na czym wyrósl ból Wstan uderz piescia w stól niech sie czolga chuj zgninal juz wasz bóg dzisiaj zadasz glów ci co stali tu trupów rzad i smród moga kopac rów jeden celny strzal ci daje wolnosc smierc przynosi rozkosz strzal ci daje wolnosc smierc przynosi rozkosz krew pusty slogan zdechl dobij wroga stój otoczony gnój przez zaslony wzrok slepotrupi raj zdolasz kupic czar twoich wlasnych klamstw w oczach plomien zgasl i scierwo lezy martwe u twych stóp Furia rozkurwia mi tetnice narzucam wlasna cene a jest nia twoje zycie na kolanach ponizana , parodia czlowieka otwarta rana przez nia zycie ucieka i nauczyli nas jak zbijac ze wiele wspólnego ma sznur i szyja nie bedziesz nigdy mowil , kto jest moim wrogiem w najpodlejszej trumnie znajdziesz odpowiedz a slonce wstanie zupelnie jak co dnia nagrzeje stosy cial , upiecze padline sam dobrze wiesz ,ze za dlugo to juz trwa dzisiaj kazdy strzal , ma swoja przyczyne odbiore wam mój swiat odbiore wam mój swiat bunt rodzi sie w glowie agresja zas w domu w kieszeniach masz noze i nie mów nikomu ze dzisiaj nie wrócisz do tego koszmaru najlepiej ich ucisz niech gasna pomalu Furia rozkurwia mi tetnice narzucam wlasna cene a jest nia twoje zycie na kolanach ponizana , parodia czlowieka otwarta rana przez nia zycie ucieka Niech eksploduje caly gniew Niech ulicami kroczy krew I niech dopadnie ich trwoga bez litosci dla ludzi dla wroga Ja, robak wypelznal z ryja wsród klamstw rzuconych w miske dla mas truc tlen budzic strach bo na szacunek sie traci czas ktory ukradli wam by brzuchy rosly cham je mieso i glos tych co ich ograbil bo krzyk jest tym na czym wyrósl ból