Lubomir Guldan w Zagłębiu HD

03.07.2013
Nowy obrońca Miedziowych o tym, dlaczego zdecydował się na grę w Zagłębiu Lubin i celach, jakie przed sobą stawia. Lubomir Guldan dzieli się też wrażeniami po pierwszym dniu treningów z drużyną. Podpisałeś kontrakt z Zagłębiem Lubin, jak wyglądały negocjacje z nowym klubem? Lubomir Guldan: - Skontaktował się ze mną menadżer i powiedział, że ma dla mnie konkretną propozycję z Zagłębia Lubin. Szukałem nowych wyzwań, klubu w którym mógłbym kontynuować karierę. Zdecydowałem się na Zagłębie, bo drużynę trenuje Pavel Hapal, szkoleniowiec, do którego mam zaufanie. Z drużynami, w których ostatnio grałeś, walczyłeś o najwyższe cele. Masz w dorobku Mistrzostwo Słowacji z Żyliną, dwa mistrzostwa Bułgarii, krajowe puchary. Przeszedłeś do drużyny, która w minionym sezonie wywalczyła 9. pozycję w polskiej lidze. - Do Łudogorca przeszedłem, kiedy drużyna była beniaminkiem ligi bułgarskiej, a dwuletnia przygoda z tą drużyna zakończyła się dla mnie dwoma tytułami mistrzowskimi. Do Lubina przychodzę z myślą, że ta drużyna ma włączyć się do walki o prawo gry w europejskich pucharach. Bułgarzy nie chcieli przedłużyć z Tobą umowy? - Dotychczasowi pracodawcy chcieli przedłużyć umowę, ale uznałem, że dwa lata w Łudogorcu mi wystarczą. To specyficzne miasto, chociaż nie mogłem na nic narzekać, to chciałem już wyjechać. Mentalność Polaków jest mi bliższa, dlatego też zdecydowałem się na Zagłębie. Pewne obyczaje Bułgarów jednak przejąłeś, widzę na twojej ręce czerwoną tasiemkę, którą zakłada się w pierwszy dzień wiosny. - Tak, to talizman, który ma mnie chronić przed złymi urokami (śmiech). Trenowałeś w ostatnim czasie? - Oczywiście trenowałem w Łudogorcu, z pięcioma innymi zawodnikami, którzy nie chcieli przedłużyć kontraktów, ćwiczyliśmy pod okiem człowieka od przygotowania motorycznego. Fizycznie czuję się teraz mocny, chociaż przyznam, że brakuje mi zajęć z piłkami i oczywiście meczów. To co obiecujesz sobie po grze w Zagłębiu Lubin? - Drużyna ma grać o wysokie cele, myślę, że wspominana kwalifikacja do europejskich pucharów jest realna. W aklimatyzacji pomaga Ci stary znajomy -- Robert Jeż. - Tak pomaga mi „Robo" ale czasami mam wrażenie, że to ja lepiej mówię po polsku (śmiech). Z aklimatyzacją nie będzie problemu, poznaję nowych kolegów, mam z kim porozmawiać, więc dobrze się czuję. Pewnie rozmawiałeś z Robertem o Zagłębiu, zanim podpisałeś tu kontrakt. Co mówił kolega na temat klubu? - Oczywiście rozmawiałem, Robert wypowiadał się w samych superlatywach, że macie fajnych kibiców, piękny stadion i dobrą drużynę. Robert Jeż (pomagał przeprowadzać wywiad): - Powiedziałem też, że słabo graliśmy w końcówce sezonu i tę drużynę stać na więcej! Za Tobą pierwsze treningi pod okiem trenerów, których znasz, ale współpracujesz też z nowymi szkoleniowcami. - I od razu mogę powiedzieć, że oni znają się na swojej robocie. Odbyliśmy trening na siłowni i jednostkę na boisku, wszystko było dobrze zaplanowane. Zagrasz w jutrzejszym meczu sparingowym? - Bardzo potrzebu

Похожие видео

Показать еще