01. Zeus - Nomada HD
KUP ALBUM "JEST SUPER." na WWW.PREORDER.PL http://preorder.pl/muzyka/hip-hop-polska/jest-super-1cd ZEUS na Facebooku: https://www.facebook.com/zeuspierwszymilion ZEUS na Instagramie: https://instagram.com/zeuspierwszymilion BOOKING / KONCERTY: +48 531 861 005 / pierwszymilion@gmail.com UTWÓR: Muzyka: Kamil "Zeus" Rutkowski, Produkcja: Kamil "Zeus" Rutkowski, Łukasz "Rogini" Robakiewicz Tekst, Rap: Kamil "Zeus" Rutkowski Śpiew: Kamil "Zeus" Rutkowski Mix i mastering: Łukasz "Rogini" Robakiewicz Nagrano w Solid-Sound Studio w Łodzi (https://www.facebook.com/SolidSound) TEKST UTWORU: ZWROTKA 1: Pamiętam jak w trasę wyjeżdżał dziadek. Niebieska Avia przed domem, na stole stos kanapek. Miałem parę lat i miałem frajdę już z tego, że dane było mi do szoferki wejść. Wspinałem się po tych schodkach jak na Mount Everest, więc parę razy dziadek wziął mnie ze sobą. Siedziałem tak obok niego przyglądając się drzewom i domom, co po chwili zostawały daleko za nami. Rodzice pokazali mi twierdzę mocną i trwałą. Kto by pomyślał, że ciągła zmiana stanie się moją stałą? Parę lat później autokar z zielonej szkoły z klasą nas trasą wiezie. W tle mi gra w walkmanie Cypress Hill i PMD z “diggity” DAS Efx. Znów przeskok w czasie. Ślęczę nad kartką na kwaterze w górach. Wszyscy zmuszeni by siedzieć, bo leje ja słucham Freemana i wolne wersy wypluwam. Znowu skok - na tapecie mam Dubaj, Tokyo, Peru, Angkor Wat. Moi kumple melanżują nad morzem, ja o czwartej nad ranem kończę nowy track. ZEUS! Już sama ta ksywka to sztampa a zdradzam jak on - oznaki uzależnienia, co pchnęło mnie w kanał i w większą sztampę... teraz.... scena to moja... Hera. Więc wracam do dusznych klubów, gdzie bramkarz mi nie wierzy że gram i kiedy się przebijam przez ścianę tłumu ktoś zawsze szarpie mnie za t-shirt i kark. Znam wszystkie cliché: pań co chcą stawiać mi wódkę, typów, co chcą się lać i tych, którzy chcą dać demówkę. Co chwilę pyta mnie o sukces ktoś a mi chodziło zawsze o muzę. Komplementy mnie krępują wciąż. Na salonach się nie odnajduję. Więc przyjeżdżamy jak najpóźniej. Wyjeżdżamy jak najwcześniej. Te melanże w trasie dały mi głównie gorzkie refleksje. Grałem w takich miejscach że, gdy nie muszę, chcę się od nich trzymać z daleka i mdli mnie w weekend na samą myśl o klubach i dyskotekach. Spałem w tylu hotelach, że zlewa je w jeden ta sama pustka i woń. Czy po to tu tak długo szedłem by skumać że to nie mój dom? Nie wiem. REFREN: Dostałem od świata wiele i dałem światu trochę. Szarpałem w pasach się nie raz nim zrozumiałem drogę. Co piątek czuję się jak we wnętrzu tornada bo pędzi wszystko wokół mnie, gdy tułam się jak nomada. ZWROTKA 2: Gapiłem się setki razy na pary na dworcach. Ktoś komuś wpada w ramiona, ktoś komuś macha z okna. Mój dom i żona lata świetlne stąd. Tam ciepła kołdra, tutaj wiecznie ziąb. Wolałbym teraz teleport od mordy w telewizji ale nie mówię nic kiedy podbija ktoś żeby piątkę zbić za nagrywki. Tylu ludzi mówi mi że jestem im bliski chociaż ja ich widz
Похожие видео
Показать еще