02. Prusek - My Mind ( instr. ka-meal ) | ENTROPY EP HD

My Mind Entropy EP 2015 Pobierz: http://sendfile.pl/190925/Prusek_-_Entropy_EP__2015_.rar Tekst: Znowu zerwałem kwiat - czarną róże Znowu zerwałem kwiat ale usechł Wszystko upadło jak Ikar i nie ma drugiej szansy I może po mnie nie widać, ale jestem martwy Przesypuje przez palce czarny proszek Żyje z świadomością śmierci za grosze I wiem ze może być gorzej wiec nie przelewam A każdym słowem stworze własny obraz nieba Nie raz brakło chleba, życie nie raz dało w kość mi Dopiero zrozumiałem ze w tym świecie nie jesteśmy tylko goścmi Jesteśmy prości i mam dość tych niby dorosłych mówią miły dorośnij tracąc resztki moralności wpadam w poślizg Potem w domu składam zwrotki wieczorem gdzieś gadam pod bit Nie bój się madame podbij, no dawaj śmiało dotknij mnie No powiedz Boisz się? Chyba śnie, chyba nie, wszystko miesza się Miałem wieszać się, no bo ciężko jest Napisałem kilka zwrotek których nigdy nie nawine A czemu? Bo były zbyt prawdziwe. Gdy piłem z kuzynem się modliłem by to wyszło, Teraz gdy nagrałem płytę widzę marnie swoją przyszłość Zero odbioru. Nie ten skill, nie ten wiek men. Musze przystopować a dopiero się rozbiegłem to ciężkie. Nie raz złamali mi serce I choć złamałem ich więcej, to zaraz pękne Jest jak w bajce, księżna poznała księcia men Tylko ze tamten nie złamał potem serca jej A tamta nie leciała na ten niby fejm A gdyby się odezwała - powiem pierdol się Bo nie chce widzieć jej więcej, choć nie życzę by upadła Tylko by znikła jej sinusoida emocjonalna Przepraszam za te słowa które ranią cie Przepraszam za te słowa jestem aniołem Ale tym złym dziś mówie tobie same kłamstwa by Przeżyć krótka przygodę i odstawić Cie w tył Nie jesteś tu nic warta wiesz, jesteś jak każda ej Powiesz ze lubisz mój głos, a ja powiem chyba nie Dziś chyba wiem jak to działa. One chcą moich słow Tylko czemu kurwa muszą ranić mocniej niż nóż I chuj. W sumie nic mi nie zostało po nich. Jedynie może nieraz na łóżku ich włosy. Blond. Zawsze blond. Czemu tak? Nie wiem. A przecież zawsze miałem pociąg tylko do brunetek. Dziś czuje się lepiej, nie patrzę za siebie już Nabrałem pewności siebie bo wiem ze nie zjebie tu Każdy mój ruch kończył się błędem, zawsze tak było Więc muszę popełnić kilka ich tak na przyszłość Przyjrzyj się moim oczom, ja Twoje pamiętam dobrze, Zresztą, po co o tym mówię, skoro nie da się zapomnieć o mnie... Jebany egoista. Taki już jestem, sorry, ale nie moja wina No może troche moja ale nie chcę się zmieniać No bo zamiast cierpieć wole oglądać cierpienia Jestem chujem, wiem, Dziś to czuje lecz Nie żałuję w ogóle bo w sumie dobrze jest Mój świat pragnął zmian, ja nie chcialem niczego Mój rap zaczął grać, a ja ciągnąłem do zlego Moja twarz mówiła stop, bo zbyt jarałem tego Mój organizm juz upadł, ale wstało moje ego Rzuciłem znajomych, zmieniłem towarzystwo A nadzieją Straconych, by odzyskać to wszystko Zbyt dużo czasu w to wrzuciłem men Dziś wszystko straciłem gdzieś, zgubiłem sens Nie ma nic dla mnie dziś tylko bit i pa