KB - Pociąg

Płyta " Ja & Słowa " miała ukazać się już 2 lata temu, kiedy to napisałem te teksty ale stwierdziłem, że zostawie ją dla siebie. Naleganie ziomków sprawiło, że po pewnym czasie zdecydowałem się nagrać tą płytke. Mam także dużo poważniejszego materiału, który niebawem się ukaże. Ponad 30 kawałków czeka na mastering Tagstera (Arka Stankiewicza aka Evenementa członka składu PM, który zmasterował wszystkie kawałki z płyty " Ja & Słowa " ) Zachęcam wszystkich do wypowiadania się na temat kawałków, lecz proszę by to były opinie, które wniosą coś do tematu. Wszystkie bluzgi w moją stronę(a będzie takich wiele) odrazu będe usuwał. Na dole umieszczam link do POBRANIA płyty. http://www.sendspace.com/file/efvrvl TEKST: Ciągnie pociąg wagony, każdy jeden zapełniony rozpędzony, ku celu torem prosto tak jak tory cel wyznaczony i ustawiony poziom piorytetowy konduktor w zbroji a i sam pociąg opancerzony maszynista maszyny co mknie po szynach to owy pierwszoplanowy i główny wątek mojej historii A więc zaczne, niech światło teraz zgaśnie po co żyrandol to świece są bardziej fajne na klimacie tak jak i było wtedy w wagonie ona koło mnie i siedzieliśmy tak spokojnie Nie spokojne były noce wszystkie dni potem zabić miałem się ochotę, spasowałem trochę nie wiedziałem co robię, myślałem to obłęd zadręczałem czemu nie odezwałem się słowem Siedziałem obok niej szukałem jej wzrokiem kiedy ona akurat musiała patrzeć w podłoge odpuściłem ziomek mówie nie gadam pierdole japierdole ona może mieszkać w całej polsce Co zrobie? tak myślałem długo wciąż po tym już gdy wysiadłem z pociągu relacji olsztyn jak mogłem na to pozwolić biłem się w serce pozwoliłem jej jechać, nie zobaczyć więcej Ciągnie pociąg wagony, każdy jeden zapełniony rozpędzony, ku celu torem prosto tak jak tory cel wyznaczony i ustawiony poziom piorytetowy konduktor w zbroji a i sam pociąg opancerzony maszynista maszyny co mknie po szynach to owy pierwszoplanowy i główny wątek mojej historii Rok później, byłem już przepity i przepalony nie widziałem sensu bez nieznajomej mi osoby ratunkiem prochy, stopniowe niszczenie głowy życiowy komornik, wpierdolił mnie jak kornik Straciłem znajomych i zaufanie najbliższych byłem kimś, zostałem nikim, nie mam psychiki w głowie mętlik a i powoli nie mam kontroli to wyniki pierdolonej nieszczęśliwej miłości Wiesz co zrobiłem? zabiłem ją bezlitości na własne oczy to prawdziwe zderzenie emocji w ten dzień pamiętam byłem pełen radości myślałem, że umre a nie, że połamie mi kości Jak to zrobiłem? W sposób bardzo prosty kupiłem bilet w jedną strone ten na olsztyn wsiadłem, pociąg ruszył, znów pełne wagony gdyby wiedzieli, nie byli by tacy spokojni Ciągnie pociąg wagony, każdy jeden zapełniony rozpędzony, ku celu torem prosto tak jak tory cel wyznaczony i ustawiony poziom piorytetowy konduktor w zbroji a i sam pociąg opancerzony maszynista maszyny co mknie po szynach to owy pierwszoplanowy i główny wątek mojej historii Miałem plan, doskonały i nie mógł nie w