9B - BEZSENNOŚĆ SIEMIATTLE (PROD. UNKNOWN) HD

9B - NAGA PRAWDA (2017) Tekst/Rap: Bardog, Djakon Produkcja: Unknown Mix/Master: Djakon Grafika: Adam Jędrzejczyk ================================= #1 BDG Wiele razy chciałem dobrze, i co ? Wyszło jak zawsze za sobą mam te ślady, których już nie zatrzesz ile razy chciałem mądrze i przyszło po prawdzie tu gdzie kiedyś było słońce, dziś są puste plaże Lata wczas wyważę na szali ponad mirażem i tak stałem się pancerny na ten blask miasta świateł mało cukru w tłusty czwartek, zaliczam zacny parter znów spisałem kilka kartek no cześć - z tej strony Bartek To opowieść o tym, co tu dzieję się naprawdę sen-bezsenność Siemiatlle, witaj w moim klimacie nie przeminę tu jak Scarlett, póki jesteś moim wiatrem tylko zamiast jej dłoni trzymam sztangę i hantel Miłość zawsze zradza pasję, znikając zostawia falset za nic nie pomoże plaster, jakby w masce utkwił kastet ciszę - szeptami gaszę, myśli- zamieniam w krzyk potem odchodzę w cień by nie mówić więcej nic REF: Dzisiaj nas nie znajdziesz, już nie szukaj mnie Jutro da nam szanse, by noc zamienić w dzień #2 BDG Było bezchmurne niebo, póki nie dotknęło okna a miało być tak pięknie, wódka wylała się na obraz skruszę monolit fali rozstań, za tych co chcą tu zostać i za tych co nie chcieli, a mogli być, aż do końca Za dużo_widziałem słońca, morza nazbyt strefy doznań sam głębiłem wspólny bajkał, sam zostałem w pustych portach Nieopodal nocy dworca, środek środy w stronę ronda nie masz prawa się zmarnować jak to lico po detoksach przecież syn nie uczył ojca samemu sobie sprostać w tłumie wciąż jesteśmy sami, niejedna twarz stała się obca zagramy mecz od podstaw, koło przytoczy historia kiedyś z wczoraj to dziś, wielce wiernie-wielka Polska Znów zadbam o błogostan, póki co zwierzęcy folwark wszystkie koty pod płoty, po co mi te koty w workach? miałaś nie dotykać ognia, nie przetapiać w łyżce wody nic nie zostało z pożegnań, tylko jej ludzkie oczy... REF: Dzisiaj nas nie znajdziesz, już nie szukaj mnie Jutro da nam szanse, by noc zamienić w dzień #3 DIAKS Miasto senne, puste po dwudziestej a plotki niesię, że aż kruszę do trzeciej znów przeciek, złoty strzał, znajomy zmarł dalszy, co nie zmienia faktu, że przedwcześniej Oni już manifesty na fejsie, złóż kondolencje na grób zanieś świeczkę albo nie zahaczaj o tą kwestię To nie film tu, koniec nie jest happy-endem jak w multiplexie Ja znowu nie śpię głowa filtruję refleksje dam wokal, kompresje jakbyś chciała wiedzieć co tam mówią szeptem Ja nie mówię za dużo, bo wiem za dużo czy to lęk przed burzą, czy stan logiki bo siedzą w tym po uszy, więc nie licz, że się cofną nagle zmienią nawyki Już nawinąłem każdy ścieżka własna im dłużej po niej chodzimy ciężej wyjść z tej koleiny Pamiętam dni prawie jak nocne polarne czekasz na nią jak na Mag Tom Hanks w Seattle a w tle żniwa zbiera bezsenność Siemiattle, Bezsenność Siemiatycz REF: Dzisiaj nas nie znajdziesz, już nie szukaj mnie Jutro da nam szanse, by noc zamienić w dzień -------------------------------