Karkonosze » Kocioł Małego Stawu & Schronisko Samotnia [4K] HD
Harmonijne piękno Kotła Małego Stawu urzekło już wielu ludzi. W dawnych latach zalegał tu lodowiec, najdłuższy po północnej stronie Karkonoszy, żłobiący 3-kilometrowym jęzorem dolinę Łomnicy. Od południa i częściowo od wschodu kocioł zamykają urwiste ściany, dochodzące do 200 m wysokości. Dno kotła zajmuje Mały Staw. Jest to drugie co do wielkości jezioro w całych Karkonoszach, o powierzchni 2,8 ha i głębokości 6,3 m. Lustro wody znajduje się na wysokości 1183 m n.p.m. Mały Staw daje początek Łomnicy. 12 m powyżej lustra wody Małego Stawu na wysokości 1195 m n.p.m., znajduje się najsłynniejsze schronisko Karkonoszy. Jest to drewniany budynek harmonizujący wspaniale z otoczeniem. Pierwowzorem „Samotni” była buda pasterska, wspomniana już w 1670 r. Pierwsze schronisko w dosyłowym znaczenie zaczął budować Karol Häring, ale w 1891 r. sprzedał niedokończone Henrykowi Richterowi. Nowy właściciel dobudował wtedy słynną wieżyczkę z dzwonem, służącą kiedyś do bicia na alarm w razie wypadku w górach. Do zakończenia II wojny światowej schronisko miało jeszcze wielu właścicieli, a sam obiekt był kilkakrotnie rozbudowywany i remontowany. W sierpniu 1946 r. gościł tu dr Mieczysław Orłowicz, który wyniósł z „Samotni” bardzo dobre wrażenie. W 1954 r. obiekt został przejęty przez PTTK. Od 1966 r. do tragicznej śmierci w 1994 r. Samotnią kierował Waldemar Siemaszko, postać w Karkonoszach znana i dziś już legendarna. Od śmierci Waldemar Siemaszko Samotnią kierowała jego żona Sylwia Siemaszko. Schronisko nosi dziś imię Waldemara Siemaszko. Schronisko ma fantastyczną atmosferę, dlatego szczególny spektakl mają ci, którzy zdecydują się spać w „Samotni” i mogą kontemplować jego historię oraz ciszę i spokój tej okolicy, czego i ja doświadczyłem nocując tu w czerwcu 2016 roku. 2016.06.20