GDZ - Wprost (beat: PhoneticOne) HD
Kolejna próba nawiązania kontaktu z publiką i w efekcie zrealizowania albumu. Na bicie po raz kolejny PhoneticOne. Dobrze wiem gdzie i jak był już użyty ten sampel, więc bez uświadamiania proszę :). Tomek zrobił to na tzw. nieświadomce. Upload dla wszystkich, którzy potrafią wznieść się ponad tą kwestię i są zainteresowani tekstem, flow i klimatem bitów robionych na mpc. Spontaniczny, wrzucony bez szczególnej obróbki numer, z którego niektóre wersy są już nieaktualne :). Zapraszam. Dla zainteresowanych poczynaniami - fp: www.facebook.com/GDZRadom. Dla zainteresowanych treścią - tekst: Chłopaki znowu coś powiedzą mi o samplu, tak jakbym sam kiedykolwiek cokolwiek grał tu. To kawał dobrej muzy, okazuję szacun, wyjątkowa pętla w sam raz dla wyjątkowego traku. Chcę sie postarać jak nigdy, z godzinę poćwiczyć, dogadać dobrze się ze specem od akustyki. Odsłuchy, prawidłowo podpięte głośniki najlepsze ciuchy, fryzura przystrzyżona jak nigdy. To specjalny show, mówili bym robił to najlepiej jak potrafię, codziennie i godnie za każdym razem. Dali do nauczenia się na pamięć pacierz, ale co poradzę, że najlepiej wyrażam się rapem? Dobrze wiem, że mnie słyszysz, nawet gdy mamroczę, ale sprawdź proszę dla Ciebie jedynie daję koncert. Chwilę po wkroczeniu na życia nową drogę mam niejedno pytanie, Ty masz niejedną odpowiedź, Boże... Powiedz, co daje nam siłę żeby kierować losem? Jestem rzucony w ten świat jakieś 31 wiosen. Widzę układ kast, niektórzy zawsze mają pod górę, uczyli mnie, że mam nie czuć pogardy, myślę, że umiem. Jestem jak Tewje ze "Skrzypka na dachu", pytam o tych kilka tematów, co rujnują zdrowie. Co gdyby tak przestać jechać na kolejnej śmieciowej? Wielu zostaje w kraju, daje radę, wiem nie po sobie. Bywam na końcu lańcucha pokarmowego, być w porządku z sobą, z innymi - nic intratnego. Brak sumienia wciąż bywa opłacalny, tak często widzę, że sama wiara nie wystarczy. To rzeczywistość czasem, a czasem wlasne jazdy, negatywne myśli na które bywam podatny. Jak to jest? Taka moja konstrukcja, mówią ludzie. Sam stworzyłeś ją, czy w takim razie zmienić umiesz? Czego naprawdę potrzeba, by stać się lepszym? Kiedy wreszcie nadejdzie dzień, w którym się poszczęści? Mam o co prosić, ale i za co dziękować, proszę od złego zachowaj mi bliskich, to przede wszystkim. Teraz odlożę mic, pochylę glowę, zamiast amen powiem, jak w starej piosence gospel: nie przesuwaj tych gór na mojej drodze, ale daj mi siłę, żeby na każdą wspiąć się.