Ciemna dziś noc - wyk. Kamil Studnicki; sł. W. Agatow tłum. J. Tuwim; muz. N. Bogosłowski HD

"Rodzynki, stroskane winogrona" - koncert piosenek Juliana Tuwima Scenariusz i reżyseria Janusz Gast http://bit.ly/JanuszGastOfficial Kierownictwo muzyczne, aranże: Marcin Partyka Muzyka: The Jobers (w składzie Marcin Partyka - fortepian, Krzysztof Łochowicz - gitara, Puszczałó – kontrabas/ gitara basowa, Kuba Szydło – perkusja, Sebastian Feliciak - saksofon) oraz muzycy Orkiestry Polskiego Radia Koncert z okazji 60. Rocznicy śmierci Juliana Tuwima odbył się 27 grudnia 2013 roku w Studiu Polskiego Radia im. Witolda Lutosławskiego w Warszawie. Artyści młodego pokolena zaprezentowali współczesne aranżacje utworów wielkiego poety. Tuwim ma na swoim koncie pokaźny dorobek muzyczny. Piosenki do jego tekstów, szczególnie w okresie przedwojennym, cieszyły się ogromną popularnością, wiele z nich stało się szlagierami. Niniejszy koncert to hołd składany Tuwimowi – tekściarzowi, autorowi szlagierów i fraz, które przeszły do historii polskiej muzyki, a fakt, że artyści młodego pokolenia do nich wracają, świadczy o żywotności i ponadczasowym charakterze jego twórczości. *** Dowiedz się o kolejnych koncertach: http://bit.ly/JanuszGastOfficial *** ** Instagram: https://www.instagram.com/Janusz.Gast/ ** * Obejrzyj cały 21. Koncert Studia Piosenki: http://bit.ly/21StudioPiosenki * ** Obejrzyj 2. Koncert Studia Piosenki: http://bit.ly/2StudioPiosenki ** *** Obejrzyj koncert piosenek Tuwim 2018: http://bit.ly/Tuwim2018 *** ***** **** *** ** * ** *** **** ***** Ciemna dziś noc, Świszczą kule po stepie i znów Za depeszą depeszę przez mrok Wiatr po drutach przesyła. Wiem, że tę noc Znowu spędzisz do świtu bez snu Przy łóżeczku dziecinnym i znów W oczach łzy, moja miła. Jakże bym chciał, Gdy tak płaczesz, scałować te łzy, Jakże bym chciał Właśnie teraz przytulić czule. Ciemna dziś noc, Step rozdzielił nas czarny i zły I dlatego nie słyszysz mych słów, Gdy wiatr świszcze i kule. Wierzę i wiem, Żeś ty moja i ja jestem twój I ta wiara serdeczna nie raz Była tarczą od kuli. Błogo mi tak, Choć śmiertelny rozpętał się bój I z uśmiechem już myślę o dniu, Gdy mnie znowu przytulisz. Co mi tam śmierć, Choć na stepie złowieszcza jej moc Nad głową mą Tak jak teraz zakrąży srożej. Czekasz mnie, wiem, Przy łóżeczku dziecinnym w tę noc I dlatego wiem dobrze, że nic, Nic mi stać się nie może. Nic mu stać się nie może...