07.Potrzeb - Mimo wszystko (prod.Pawlak)

Tekst: Potrzeb Bit: Pawlak Mix i mastering: Bartosz Miszczyk(m23 studio) Mój drugi kawałek.Zapraszam do słuchania,komentowania i oceniania. 1.Siedzę w skupieniu nad kartką i myślę,czy to ma sens, żebym pisał dalej,tworzył następny wers. Czy mam motywację,żeby robić to w przyszłości, a jak coś pójdzie nie tak,przyjąć to do wiadomości. Bym nie zrażał się krytyką,bo to normalna rzecz, a wszystkie zabobony,odrzucił od razu precz. To przecież normalne,jeśli nie spodoba się to komuś, jeden ma inny gust,drugi ma serce z betonu. Trzeci buja w obłokach,nie ma o niczym pojęcia, albo leży zamyślony,ciągle wpatrzony w zdjęcia. Czwarty hejtuje wszystko,co mu wpadnie pod rękę, czy ktoś nagra dobry rap,czy jakąś nudną piosenkę. Jest mu wszystko jedno,byleby tylko być na nie, to nie jest zbyt oryginalne,jak przeżycia w moim śnie. To coraz częstsze zjawisko,ludzie nie mają własnego zdania, idą za głosem ogółu,nawet bez chwili zawahania. 2.Wstaje kolejny dzień,a za oknem sypie śnieg, mimo że jest maj,ale taki bywa życia bieg. Wciąż siedzę i piszę,mimo że mam wątpliwości, czy może odejść z twarzą,wybrać drogę ku wolności. Zająć się czymś innym,liczeniem częstotliwości, albo poprawiać obraz,być ekspertem od ostrości. Takie chwile się zdarzają,przychodzą takie momenty, że człowiek zamiast być uśmiechnięty,czuje się wyklęty. Każdy przecież chociaż raz przeżył chwile zwątpienia, ile ja już takich chwil,miałem od urodzenia. Ile już wybrałem dróg,by potem żałować wyboru, bo tylko ta właściwa,nadaje życiu kolorów. Ta zmiana jest widoczna,tak jak ortograficzne błędy, a żeby być szczęśliwym,wcale nie trzeba być toptrendy. Wystarczy wytrwale iść po swoje,stawić czoła przeciwnościom, a wtedy inni ludzie,będą patrzeć na mnie z zazdrością. 3.Niewiele się zmieniło,nadal trwa zimowa aura, droga jest bardzo trudna,jak labirynt Minotaura. Ktoś powie,że ciągle narzekam,będzie jednak w wielkim błędzie, bo podobnych do mnie,można znaleźć wszędzie. My mówimy prawdę,taka już nasza natura, że staramy się,by fałsz nie wyszedł spod naszego pióra. Gdy piszemy te teksty,to wkoło lecą wióra, a nad naszą głową,unosi się pomysłów chmura. To nie jest wcale łatwe,ale trzeba sobie radzić z tym i wiem że za to co robię,skoczyłbym nawet w dym. Mimo że czasem wątpię,to układam następny rym, a każdy kolejny wers,jest dla mnie tak jak syn. To jest bardzo ważne,by czuć do tego powołanie, a zabicie w sobie tego,to jak złamane przykazanie. I choć czasami mam wątpliwości,to robię to co kocham, wolę mieć ukojenie w muzyce,niż np. w prochach.