Fotoradary - bezpieczeństwo czy kasa?
Straże miejskie i ITD zapewniają, że fotoradary (stacjonarne i przenośne) ustawiają w naprawdę niebezpiecznych miejscach, po gruntownych analizach. Takie "miejsca połowowe" jak na filmie każą wątpić w czystość intencji stróżów prawa. * * * Nie pamiętam wypadku na tym odcinku w perspektywie wielu lat. W 2012 roku raz przewróciło się drzewo, "dzwon" był też na rondzie i na skrzyżowaniu ze światłami, ale nie na tej alei. Podniesienie prędkości do 60 km/h za mostem... uspokoiłoby ruch. Skończyłoby się nerwowe tasowanie jadących 50 km/h i próbujących jechać 70-80 km/h. Ba, kiedyś przed mostem stał pionowy znak "Zakaz wyprzedzania". Bez sensu, bo na mostach i tak obowiązuje zakaz wyprzedzania, od stuleci zapisany w PoRD. Co gorsza, znak nie był odwołany za mostem. I panowie policjanci, czający się na wjeździe po prawej nieopodal ronda, wlepiali kierowcom mandaty za wyprzedzanie, co ci robili chętnie, bo linia środkowa była przerywana. Znajomy dostał za wyprzedzanie ciągnika z przyczepami. :P Prawda - formalnie zakaz był łamany. To nic, że w praktyce było (i jest) to najbezpieczniejsze miejsce do wyprzedzania w całym mieście. Na szczęście znak zdjęto z okazji remontu mostu i już nie wrócił. :D