Dejvid - Czas Leczy Rany
1 Wciąż nie rozumiem czemu dla wszystkich jestem obcy to że robię muzykę nie potrzebne mi są propsy ciągłe posty na facebooku gdzie kto był i co robił na wiele sytuacji by rozwiązać są sposoby pamiętam tamten rok najpierw szkoła potem piwko od gimnazjum papierosy potem naług bardzo szybko propozycje kolegów że uległem żałuje teraz się to odbija życie ciągle się psuje słowa to tylko garstka tego co mam w głowie nie obchodzi mnie to co teraz o mnie powiesz, wiesz ? życie to nie zabawa , mam 18 lat ciągle chodzę po krawędzi nie raz powiedziałem pas czas wiele zmienił , zmienił mój charakter ciągle mam wrażenie że mysli są nie powazne byłem i jestem chodź mnie nie zauwazasz To co robie jest dla mnie nie potrzebna mi współpraca REF: Brakuje sytuacji w których mógłbym to wyrzucić dość mam nauki chciałbym przestać się kłucić wrócić zrozumieć zajac sie konkretem czas niby leczy rany ale tego już nie odwleke 2 Nie raz chciałem rzucić szkołe w głowie była praca mija kolejna godzina czas niestety nie zawraca melanż na codzień i myśli co będzie jutro sumienie wszystkie błedy ale było już za późno potrafię się przyznać , chodź czasem jest to trudne to że przesiaduje w domu chwile nie muszą być nudne odrzuciłem kolegów , ciągłe gadki za plecami zryta psychika życie z rozmytymi kolorami ze zdaniami się nie licze nie wierze nieznajomym większość tych zdan to niestety są pozory świat jest chory głowa w dół i do przodu od dziecka po młodzież , potem starość i do grobu takie są realia brak perspektyw na przyszłosć poczekaj do końca to niestety bardzo blisko wszystko za szybko mija , martwi mnie to społeczeństwo brak funduszy na chleb nie raz bywa bardzo ciezko REF: Brakuje sytuacji w których mógłbym to wyrzucić dość mam nauki chciałbym przestać się kłucić wrócić zrozumieć zajac sie konkretem czas niby leczy rany ale tego już nie odwleke 3 Nie raz czegoś brakowało też nie mam wszystkiego też mam marzenia i w sumie co z tego Weź zrozum kolego nie wszystko jest realne raz coś napisałem potem ktoś czekał na zmiane wiem nie jestem idealny ale krocze swoją ścieżką zycia pieniądz z czasem bez pokrycia wkońcu znika taka logika tego świata i powiedz mi co zrobić ja wciąz się zastanawiam nie raz chciałbym się po prostu dobić sposobów jest wiele brakuje odwagi dążę do perfekcji a nie kazdy to kojarzy łzy spływają po twarzy uśmiech rzadko się pojawia na skraju załamania coraz cześciej się to zdarza Popatrz na moje ręce , trzęsą sie bez powodu coraz częściej sie zdarza że wychodzę o zmroku z nadzieją na lepsze jutro chodź nie ma jej zbyt wiele cały czas sie zastanawiam gdzie ci wszyscy przyjaciele