Wyrwani z kontekstu - Od serca

12.12.2010
Wyrwani z kontekstu - Od serca Tekst: Najgłębszą ranę posypuje solą popatrz By upaść i za błędy przepraszać boga Za każdy oddech którego nie wyrażę w słowach Za świat który kocham bezgranicznie głos milknie Bo ludzie rozdrapują tą największą bliznę I rzucają słowami które ubierają w modlitwę bojaźliwie wypowiadają swoje imię Nie szukają wartości, a wartość razem z nimi ginie W szarym tłumie zostanę chodź chyba tylko ja mam bilet By dać coś lepszego, zostać dłużej niż przez chwile Dlatego otwieram przyszłość dla przeszłości By dać więcej w zamian niż trochę troski Trochę więcej niż płaczu, żalu i wspomnień Bo są chwile w życiu których nie chce zapomnieć Wszystko co nas otacza ma swoją historie Głupi kamień widział śmierć i ból Widział wojnę... W imię ojca, syna, ducha Brak postępu W tym samym miejscu poszukuje sensu Moje myśli to pole bitwy Nominowane bronią której nie potrafię zniszczyć !2x Mijamy się Każdego dnia patrzysz na mnie Lecz to co było między nami już nic nie jest warte Nie wiem już sam, dokąd zmierzamy Skoro wyruszamy stąd i tu umieramy Nie żądaj tak wiele daj chwile by zrozumieć Dlaczego to ja stoję nagi w tym tłumie ? Może kiedyś zdradzę ci jeśli starczy mi tchu Sekrety które inspirują sens tych słów Ja mam już dość Każdego dnia ta monotonia Spakować się i iść choćby w stronę słońca Serce pęka, krew zmienia się w atrament wrażliwy na sztukę poszukuje prawdy Amen Niedoceniany ? raczej chuja warty Przecięta twarz człowieka który poszukuje prawdy Nie mam wyborów tak wiele Na razie nie mam żadnych jest jeden Gnać przed siebie.... W imię ojca, syna, ducha Brak postępu W tym samym miejscu poszukuje sensu Moje myśli to pole bitwy Nominowane bronią której nie potrafię zniszczyć !2x

Похожие видео

Показать еще