TATO! ZROZUMIAŁEM... Jarek Guc HD

22.06.2017
TATO! ZROZUMIAŁEM... | Jarek Guc Potrzebowałem wielu lat żeby zrozumieć swojego Ojca... ...i poczuć wdzięczność. Wiem, że wielu synów tak ma... Zobaczcie też https://youtu.be/jZECL3YYZSM?list=PLRv8HhrQfJmtpFqVVS6Ithhh6EirQesyK https://www.youtube.com/watch?v=WVpNSvexQD8&index=22&list=PLRv8HhrQfJmscP_09Cz2o2KSshvI4kA3y Transkrypcja: Kiedy odszedł mój Tato miałem 16 lat. Ostatnie miesiące, kiedy już wszyscy wiedzieliśmy, że zbliża się nieuniknione, były niezgrabnym próbami zbudowania relacji ojciec - syn, której nie udało nam się stworzyć przez lata, począwszy od tych, które pamietam jako małe dziecko. Tato - rocznik 1935, wspominający chowanie się przed niebezpieczeństwami wojny w przydomowym kartoflisku, uciekający od biednej, powojennej, twardej polskiej wsi do szkół i do miasta - zmarł mając tyle lat ile ja dziś. Był dobrym człowiekiem. Odszedł pogodzony ze swoim odchodzeniem. Musiało minąć wiele czasu, żebym zrozumiał że zwyczajnie trudne mogło być dla niego wyrażanie uczuć w sposób oczekiwany przez kilku a potem kilkunastoletniego wrażliwego chłopca, a jak głęboko były wyrażane w sposób który zaczynam rozumieć jako dojrzały mężczyzna. Mam zachowany przez Mamę jak relikwię list Taty pisany do niej zaraz po moim urodzeniu, przekazany na porodówkę, w czasach kiedy nie przez wiele dni po porodzie ojcowie nie mieli dostępu do swoich żon i nowonarodzonych dzieci, w którym nazywa mnie "naszym małym szczęściem" Pamietam dni kiedy wracał z pracy a moja siostra i ja wspinaliśmy się na niego tuż za progiem jak na drzewo dzięki temu że udając że tego nie robi wystawiał nam ręce tak żebyśmy mogli się na nich oprzeć. Pamiętam jak wiedziałem kiedy kanapki do szkoły, które znajdowałem rano w kuchni były zrobione przez Tatę bo chleb był pięknie cieniutko pokrojony i niedzielne śniadania - jedyną w smaku jajecznicę na cebuli lub kiełbaski z patelni. Pamietam straszliwą burę po pierwszym semestrze angielskiego, który przebimbałem i to jak mnie ona zmobilizowała do nauki języka, który przez całe życie zawodowe otwierał mi kolejne drzwi i perspektywy. Dlaczego to wszystko mówię? Bo dziś wiem, że może być tak, że ktoś może nas bardzo kochać i może nie potrafić tego okazać w sposób którego oczekujemy albo w sposób który będzie dla nas zrozumiały i jak może być to trudne dla obu stron. Bo wiem jak często dotyczy to relacji ojciec - syn. Bo wiem, że warto wychodzić sobie na przeciw i szukać może nieoczywistych dla nas sposobów pokazania uczuć - najważniejszych życiowych wyznań, które jednak dotrą do drugiej strony, pomogą, pozwolą jej zrozumieć co się dzieje w naszym sercu. Wiem, że ich okazanie, nazwanie, przekazanie pomaga nam samym jej lepiej zrozumieć i uporządkować i łatwiej powtarzać ich okazywanie po raz kolejny Bo wiem w końcu, że na zrozumienie niektórych rzeczy, trzeba dziesiątków lat i setek własnych doświadczeń. Tato - po latach zrozumiałem, dziękuję!

Похожие видео

Показать еще