Wietrzyk - Mój Rap HD

Studio: NWJAWG Mix/Master: Wietrzyk Tekst:Wietrzyk Bit: Zajebany Tekst: Znowu wracam do tych chwil kiedy usłyszałem bit choć mówili będzie kit to ja pozostałem w tym i tak powstaje ten rap który trwa od kilku lat no i będzie nadal trwać to co w sercu dzisiaj gra w kiejdzie przykitrana paka tak to tutaj już wypada że frajer ciągle gada i wyciągnięta łapa niech taki wypierdala jedna święta zasada takich nigdy nie pozdrawiam bo wiem że coś szykują zbyt długo jest spokojnie przyczajone na balkonie wizytówy tego miasta ta plaga się rozrasta na betonie ludzi garstka kilku ludzi już poległo na tej betonowej wojnie dziś polegam już na sobie kolejny krok robię każdy widział mnie już w grobie ciągle przy majku stoję i wiem że trening to sukces który leży chyba tu gdzieś szary zaśmiecony chodnik szeroka para spodni reprezentuje bloki Kilku koleżków rap robi i nie ważne jak wychodzi bo to łączy a nie dzieli lecz nie wszyscy zrozumieli ale tylko Ci co chcieli tą zajawką się podzielić oczy dookoła głowy monitoring osiedlowy bo sprzedają konfidenci bo za dużo nas tu siedzi a czas sobie leci leci przypalony z ziomkiem giecik znowu pukają sąsiedzi proszę przyciszyć muzykę bo zadzwonię na policje praca dom czyli studio tak się kreci to w kółko pcham to wszystko na podwórko bo to napędza serducho i będzie bardzo długo dlatego robię tu to własne domowe zacisze w którym swoje myśli słyszę i pisze to co widzę kiedy przechodzę ulice nadal na siebie liczę mendom zapalam znicze tak jak wcześniej już mówiłem bo się tego nauczyłem ze za dużo lubią mówić ale w twarz nie powiedzą skoro wszystko o nas wiedzą myślisz nie nawinę dalej ? daj mi kartkę i atrament to pokaże kto to raper i że nie liczy się talent no bo każdy da se rade enty raz wyruszam w trasę po szczęście nie po kasę niosąc problemów masę widzisz że idę dalej bo dla mnie nie ma barier ciągle idę swoim szlakiem nie raz nazywany łakiem ale nadal żyje rapem jedno ze spełnionych marzeń moje życie na tych bitach oparte na ulicach teraz wiesz co u mnie słychać chyba dobrze daje rade bo z uśmiechem znowu wstaje kiedy ludzi budzi budzik wrzucam ten klasyczny luzik chociaż nie widzę jej buzi to widocznie tak być musi skoro jedno z nas się dusi to niech jedno drugie puści bo i tak pójdziemy dalej osobno a nie razem muszę uwierzyć w to raczej Kiedyś piwo i ławka dzisiaj kabina i kartka wiesz że daje to majka i to moja zajawka już od pierwszego kawałka a ta droga nie jest łatwa bo każdy się wpierdala nie na temat wypowiada musisz wiedzieć o kim mówię bo podobno gadam w grupie o tych ludziach co mam w dupie i właściwie ich nie lubię musisz wiedzieć o kim mówię o tych ludziach co mam w dupie bo podobno gadam w grupie i właściwie ich nie lubię....