TMK aka Piekielny x Mam Na Imie Aleksander x ADM - Ciągle patrzą mi na ręce (Barti Blend) HD
Dodaj mnie na snapie by być na bieżąco: darkvision94 Wpadnij do mnie na FB: https://www.facebook.com/BartiBlend/ Niosłem serce na dłoni, kiedy szedłem do Niej, Musiało wypaść, widziałeś moje dłonie. Ty widzisz we mnie kogoś kim nie jestem, Wierzysz we mnie i to niestety całym sercem Mogłem więcej by ten cel osiągnąć tu i strzela chuj mnie Bo mój tercet rozum, słowa, serce, znów nie działał wspólnie I znów wpadam w bagno chyba Ale wojnę ze światem od zawsze sam rozgrywam Jeden dzień może zmienić wszystko, w jeden dzień mogę stracić nawet ją, ale nie hip hop Jedno słowo może sprawić że polecę, Tym samym słowem mogę zburzyć fortecę. Mam na plecach to miasto, przeszkadza mi kiedy chcę zasnąć Ale wiem, że mam na własność wspomnienia które nie zgasną. I widzę las rąk w górze mam nadzieję że tak będzie tu jak najdłużej, lecz Ciągle patrzą mi na ręce, nic więcej Nie wychodzi mi przez pretensje, podajcie tlen Jak gestapo postawią pod ścianą, pytam - za co? Próbowano mnie ale nie piszę się na to Jestem długopisem, oni jak grafit się łamią Grafomani zamazali mi okna na radość Chcą być mną, ale nie są (nie są) Chcą zrobić coś - tylko pieprzą Co Ty sikso wiesz o mnie? Widziałaś mnie gdzieś między szkołą a domem, między prawdą a Bogiem Nie mówię o sobie, byle o sobie, szczerze Więc skąd bierzesz te telenowale? Nie wiem Nie potrzebuje wiele by wylecieć z mordą na ciebie nic nie wiesz, a mówisz gdzie, co, z kim dzielę To twój sport, olej go, proszę, tak będzie lepiej bo za którymś razem mi albo komuś odjebie Słowa bywają zbyt ciężkie, nie zdziw się gdy ktoś zawiśnie przez zwykłe brednie Wiedz, że jeśli już do ust ktoś wkłada lufę to za zimny spust ciągną bliscy ludzie Nie wiń go! Niech uschnie palec co w reakcji na to wytknie coś innego niż ludzką słabość Zabrakło im wiary, to ona daje owoc. Szczęście jest jak Bóg - jeśli uwierzysz, będzie z tobą Ciągle patrzą mi na ręce, nic więcej Nie wychodzi mi przez pretensje, podajcie tlen Jak gestapo postawią pod ścianą, pytam - za co? Próbowano mnie ale nie piszę się na to. Jestem długopisem, oni jak grafit się łamią Grafomani zamazali mi okna na radość Chcą być mną, ale nie są (nie są) Chcą zrobić coś - tylko pieprzą Wypuszczam buch z ust choć nie palę już od dwóch i pół roku, to chłód za szybkie zmiany, pół roku Co rusz na szyi nóż jest, a na głowie nie śnieg a popiół Wiele zrobiłem źle - "Olek, weź przystopuj" Znowu liczę kroki, bywam tak rozsądny Nie, nie jestem młody, mam duszne, zbyt puste wieczory I nie usnę zdrowy, kolejny na kartce ustęp Wybuchnę i będę miał ten burdel z głowy Nie jestem życiowy, tak często wrogi Przez to znajomi niegotowi do pomocy, po co mi oni? W razie "W", mam złoty strzał w apteczce To lepsze niż ten reakcji brak, pewnie, że lepsze Nie chcę braw, więcej ciszy, w tej dziczy prawie sam Daj mi znak, uciekniemy tam, nie znajdą nas Wiem, że się boisz, ja też Ucieczka zawsze boli, gotowy do drogi Idę, najwyżej dogonisz mnie Ciągle patrzą mi na ręce, nic więcej Nie wychodzi mi przez preten
Похожие видео
Показать еще