Zagrajmy w Diablo 2 cz 102--Kanały po Bazarem w Krast--

--Powiedz Decardzie , jak mogliśmy do tego dopuścić?(Rozpaczał Ormus , zwierzając się przyjacielowi )--Jak mogliśmy być tak ślepi i pozwolić by trójca na powrót urosła w tak ogromną siłę. --Nie możesz się obwiniać przyjacielu (Powiedział spokojnie Decard , kładąc rękę na ramieniu Ormusa)--Nikt z nas nie mógł przewidzieć, jak postąpi pogromca Pana grozy.Nikt z nas nie mógł przewidzieć że Diablo zawładnie duszą Acadwacha seniora , nawet po swojej fizycznej śmierci. --Mylisz się Decardzie ( Powiedział Ormus , kręcąc przecząco głową )--To Acadwach zawładną tą przeklętą duszą Pana grozy i świadomie przybrał jego formę.Sam przecież mówiłeś , widząc go w Tristram po raz ostatni , że widziałeś w jego oczach szaleństwo , że sprawiał wrażenie człowieka obłąkanego.Wszystko to twoje słowa przyjacielu. --Hmmm..(Zamyślił się Decard , kiwając nieznacznie głową .Bał się .Bał się bo aż nadto zdawał sobie sprawę z prawdziwości słów Ormusa.Jednak teraz jego myśli skierowane były w okół innej osoby--Palladyna Acadwacha.Czyżby i w jego duszy , niezauważalnie dojrzewało zło , wiele lat temu zasiane w łonie jego matki przez wielkiego wojownika.Jeśli to prawda , Bogowie, chrońcie nas wszystkich (Modlił się w duchu czarodziej ) --Myślisz że z młodym Palladynem będzie podobnie?(Spytał Ormus , jakby czytając w myślach przyjaciela)--Myślisz że i on zaprzeda się złu? --Nie..(Szybko i stanowczo odparł Cain )--Nie ponieważ ponieważ są dwie osoby , bardzo blisko niego, które na to nie pozwolą.Matylda i Kyle. --Hmmm..Matylda.( Zamyślił się Ormus , gładząc ręką brodę )--Myślisz że Acadwach powinien poznać prawdę ? --Powinien ( Odparł z przekonaniem Decard )--Ale jeszcze nie teraz przyjacielu , jeszcze nie teraz...............